Weź jej nie strasz, co? Ja w ogóle nie umialem w liceum robić OI i sobie radzę teraz
Oczywiście spokojnie można sobie poradzić nie umiejąc nic.
Ale jeśli @Natureza chce coś robić w wakacje, to ja bym stawiał właśnie na algorytmy.
Bo dobrze wiemy, że ich znajomość pomaga. Momentami bardzo.
Jak ty sobie wyobrażasz uczenie się ich samemu? Przejście cormena do poduszki?
Na przykład tak:
- http://kompendium.meetit.pl/kurs
- http://eduinf.waw.pl/inf/alg/001_search/index.php
- https://main.edu.pl/pl/user.phtml?op=show&page=algorytmika&c=50000
Albo tak:
Python wprowadza wiele świetnych rozwiązań, których nie docenisz, jak nie porozbijasz trochę betonu pięściami. Na C liźniesz trochę algorytmiki w praktyce. Sam język jest też w miarę bliski maszynowego, a przez to logiczny. Nauka C implikuje niewidzialny rozwój, a Python to po prostu Python. Dobrze zrozumiany C do spółki z C++ dają też baardzo szeroki ogląd na języki z rodziny C. Możesz sobie potem usiąść do C#, z którym nigdy wcześniej nie miałaś styczności i bez większych problemów pisać w miarę quality kod. No i jakbyś planowała zostać tu troszkę dłużej to koniecznie C.
Z drugiej strony Pythona możesz zrobić też na całkowicie innym kursie odbywającym się w semestrze zimowym.
dzięki dzięki. Zerknę sobie na te materiały sporo tego
Nie wiem, czy ogarnianie zadań z OI’a jest najlepszym pomysłem, szczególnie gdy napisałaś, że nie należysz do prysmusów matematycznych. Może i ta wiedza jest wartościowa, ale realistycznie finał będzie taki, że szybko się zniechęcisz bo te zadania nie są łatwe. Moim zdaniem największą barierą będzie oswojenie się z matematyką akademicką, która jest zupełnie inna od matematyki w przeciętnym LO. Mogę Ci podesłać dobrego pdf’a do wstępu do matematyki, który przynajmniej jesteś w stanie samodzielnie przerobić by po wakacjach nie doznać szoku na pierwszych wykładach z logiki.
oki Wysłalam Ci prywatną wiadomość
Tak się spodziewam, że część matematyczna będzie tą trudniejszą na tych studiach, i wiem jak mniej więcej ta matma na UWr wygląda, i łatwe to (przynajmniej dla mnie) zdecydowanie nie jest. dlatego założyłam taki wątek.
Znam kogoś, kto z matmy był naprawdę prymusem, a na studiach informatycznych powtarzał, oczywiście logikę.