Kilka pytanek dotyczących studiów

Hej, zastanawiam się nad studiowaniem informatyki na UWr i robię mały research, w związku z tym na podstawie różnorodnych, czasem sprzecznych informacji znalezionych w internecie mam parę pytań:

  1. Czy te studia naprawdę są takie ciężkie i tylko dla wielkich mózgów? Czy samo przygotowywanie się do zajęć nawet mimo systematycznej pracy pochłania prawie cały czas, nie dając szansy na rozwój
    w innych dziedzinach, niekoniecznie związanych z samymi studiami? Ile orientacyjnie przeznaczaliście na naukę podczas pierwszego roku?

  2. Jakie macie opinie o systemie deklaracji zadań? Sytuacje, w których ćwiczeniowiec anuluje komuś listę zadań lub daje punkty ujemne to sytuacje, gdy ktoś wykazuje się realną niewiedzą czy zdarzają się też przy minimalnych potknięciach?

  3. Gdybyście mogli jeszcze raz wybrać, to też wybralibyście informatykę tutaj? Nie żałujecie wyboru?

  4. To pytanie w sumie nie związane z tym wydziałem, ale ktoś może się orientuje. Czy informatyka
    i systemy pomiarowe na wydziale fizyki są też warte polecenia? Warto tam pójść, gdybym nie zakwalifikował się tutaj?

1 polubienie
  1. Spokojnie, studia nie są dla samych k o n e s e r ó w informatyki którzy robili OI’e jeszcze w podstawówce. Na pewno łatwiej się studiuje jeśli łatwo przychodzi Ci nauka matematyki/informatyki, ale wszystko możesz nadrobić solidnie i systematycznie pracując. Studia dają szansę na rozwój w innych dziedzinach, sam mocno cisnę elektronikę/cad/cam, oraz jakieś mniej ścisłe hobby którymi nie będę się tutaj chwalił. W każdym razie da się. W pierwszym roku dość fajnie się przyłożyć do nauki, znam ludzi którzy odklepywali obowiązki z drugiego roku w pierwszym, chociaż to już trochę przesada (moim zdaniem przynajmniej).

  2. System deklaracji jest bardzo fajnym elementem ćwiczeń, nie masz czego się obawiać. Jeśli chodzi o anulowanie całej listy, to podczas dwóch lat na studiach tego nigdy nie doświadczyłem. Raczej ludzie mają wykreślane zadania jak pod tablicą okaże się że jednak nie umieją, ujemne punkty gdy w oczywisty sposób deklaracja była blefem. Nie wiem co trzeba zrobić żeby mieć skreśloną całą listę, ale na pewno jest to coś mega głupiego

  3. Ciężko powiedzieć, na pewno gdyby Wrocław oferował sensowną uczelnię techniczną to miałbym cięższą decyzję, ale z nauki informatyki jestem dość zadowolony (właśnie kończę drugi rok, prawdopodobnie ten kontekst jest ważny)

  4. Kwalifikacja na informatykę pozwala zapisywać się na cokolwiek, więc przedmioty na IM i instytucie fizyki (jak i innych wydziałach) są w zasięgu ręki

2 polubienia

Polecam poczytać ten wątek. Jest tam trochę powiedziane o poziomie trudności studiów, systemie deklaracji i porównaniu z PWr.

1 polubienie

Wszystko co napiszę to moja opinia a niekoniecznie obiektywny stan faktyczny.

  1. Należy się nauczyć systematycznej pracy i nie bać się zadawać pytań. Początek zazwyczaj jest dość czasochłonny, ale to też zależy jakie przedmioty się wybierze. Przeważnie da się też robić inne rzeczy poza studiowaniem.

  2. Co by się nie mówiło, system deklaracji jest bardzo dobry. Jest uczciwy. Zrobiłeś zadanie - dostajesz punkty, nie musisz iść do tablicy. Ujemne punkty są wstawiane rzadko i są głównie straszakiem w przypadku nieuczciwego zadeklarowania zadania. Zdecydowana większość prowadzących podchodzi do tych zasad raczej z rozsądkiem. Przy potknięciach albo mniejszych lukach, albo nie dzieje się nic, albo po prostu nie dostaje się punktów za to konkretne zadanie - tak jakby się go nie zrobiło wcale.

  3. Tak. IMO to jedna z najlepszych “informatyk” w PL. Ma swoje minusy, ale jest spoko.

1 polubienie
  1. 100% się zgadzam ze @Zbigniew_Drozd
  2. Deklaracje są super, drobne potknięcie czy mały błąd będzie skutkował pewnie pytaniem od prowadzącego, niczym więcej. Jak zrobisz coś bardzo źle - jakiś duży błąd, pewnie stracisz punkt za zadanie (chociaż zwykle można to odrobić (co chyba jest zależne od przedmiotu/prowadzącego)), Skreślenie listy to skrajność - musisz całkiem nie umieć, wiem o jednym takim przypadku na moim roku (aktualny 1), przy czym było to dosłownie, zadeklarowanie zadania, którego mimo 3 dni na oddanie, ktoś nie zrobił.
  3. Tak, system który tu mamy, w szczególności samemu układanie planu to CUDO, wybierasz prowadzących i godziny które ci odpowiadają, i dzięki temu nie masz jak na niektórych uczelniach, przedmiotów prowadzonych tylko dlatego że jest prowadzący, i jakoś musi dotrwać do emerytury. Mamy bardzo fajnych prowadzących.
  4. nie wiem.
  1. Nie są aż takie ciężkie, ale musisz szybko zaadoptować się do tego, że studia bardzo różnią się od liceum.

  2. System deklaracji powoduje czasem trochę stresu (zwłaszcza jak niektóre rozwiązania są… wątpliwej jakości). Natomiast uważam że jest bardzo dobry, bo zmusza do regularnej pracy, dzięki temu w porównaniu do pwr praktycznie nie ma kolokwiów. No i jak pracujesz regularnie to łatwiej się zdaje egzaminy :wink:
    Skreślanie zadań i całych list jest przede wszystkim straszakiem na świeżaków, żeby wyrobić w ludziach nawyk uczciwości.

  3. Zdecydowanie wybrałbym drugi raz informatykę tutaj - jakość zajęć jest niezła, a to że możesz sam sobie ułożyć plan jest fantastyczną właściwością tych studiów (choć, nie oszukujmy się, ma to też wady. Nie raz zdarzało mi się uprawiać bi- lub trilokację jak za dużo fajnych przedmiotów się pokrywało w czasie)